wtorek, 1 grudnia 2015

Cotton Balls



Mam i ja!
Od razu gdy je zobaczyłam wiedziałam że kiedyś będą moje.
Te kulki opanowały internet, wystarczy wygooglować  zaraz pojawią się miliony DIY i zdjęć

Nie będę robić tutka, podam Wam za to kilka moich spostrzeżeń.



Najpierw jednak oglądamy.

Zdjęcia dzienne




i nocne




Zamysł jest prosty, na baloniki nawijamy dużo kordonka z klejem, czekamy aż wyschnie,przebijamy i wyciągamy baloniki, mocujemy do lampek,  Voila! 

Ale co blog to inny sposób, ktoś używa gazy zamiast sznurka, ktoś najpierw nawija a potem dodaje klej,jak już poczytacie więcej niż jeden przepisów to zostanie pytanie : jak w końcu mam zrobić?

Metodą prób i błędów własnych mam kilka rad:

1.Baloniki na wodę odpadają, ciężko dostać, są małe i nie chcą później poddawać się w kulisty kształt i wyskakują z ręki podczas nawijania. Zwykłe balony wystarczą.

2. Co klej to konsystencja, widziałam na niektórych zdjęciach kul takie nieestetyczne skorupy , nie wyglądało to za dobrze.Ja użyłam zwykłego biurowego w płynie.

3.Najlepiej włożyć kordonek do miski z klejem, nie ma się co łudzić i tak zużyjecie cały , będzie w miarę rozwijania turlał się pozostając w jednym miejscu.Namaczanie fragmentów sznura podwaja czas wykonania.

4. Dużo kordonka, mnie z 200m wychodziły cztery kule.Czytałam że powinno więcej. na girlandę potrzebowałam 20.

5. Dużo kleju, poszło kilka tubek, niektórzy rozcieńczają go z wodą. Ok, ale trzeba zachować umiar bo inaczej materiał nam nie zesztywnieje i wszystko się pozapada.

6.Nasiąknięte mocno sznureczki przy kaloryferze schną szybciej:P

7.Mocowałam kule do łańcucha LED za pomocą kleju na gorąco.Szybka i łatwa  aplikacja, girlanda jest od razu gotowa do użytku.

Mam nadzieję że trochę Wam podpowiedziałam:)


Tak własnie zaczynam Grudzień
to mój ulubiony czas
:)
M.M.

24 komentarze:

  1. Też mnie fascynują te kulki :-).
    Twoje wyszły znakomicie, podświetlone wyglądają pięknie!
    Dzięki za dodatkowe uwagi, bo faktycznie co tutorial to inne podejście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne. Wyglądają cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne są te kule! Muszą cudownie wyglądać właśnie kiedy jest ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne. Pokój całkiem inaczej wygląda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne. Pokój całkiem inaczej wygląda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zwłaszcza teraz kiedy Więcej nocy niż dnia

      Usuń
  6. Cudnie wyglądają :) Och, żeby tylko grudzień miał więcej dni, na pewno bym się wyrobiła ze wszystkim, bo te kule też mnie fascynują :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też to mam, jak tu zrozumieć ludzi którzy się nudzą

      Usuń
  7. Ja jako nowa właścicielka kulek twojej roboty :) jestem nimi zachwycona precyzyjnie wykonane wiszą sobie i wieczorkiem pięknie ozdabiają pokój swoim światłem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne! Też mam jeden komplet takich kulek i bardzo lubię delikatne światło przebijające przez nie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne kulki :) Cudowna kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne te kule, podświetlone wyglądają tak odświętnie.
    Spostrzeżenia w wykonaniu, jak najbardziej trafne i przydatne.)

    OdpowiedzUsuń
  11. zdecydowanie moja kolorystyka ;) aż sama mam ochotę coś takiego zrobić ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. zdecydowanie moja kolorystyka ;) aż sama mam ochotę coś takiego zrobić ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za porady, na pewno się przydadzą (bo już chyba drugi rok te kule za mną chodzą) :) Twoje prezentują się fantastycznie, to na pewno jedne z lepszych "samoróbek" jakie widziałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł na te lampeczki. Właśnie zrobilam piersza i efekt jest bardzo ladny:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne porady, przydadzą się :) Moim zdaniem tego typu dekoracje najlepiej nadają się do wnętrz z minimalistycznym wystrojem (np. skandynawskie wnętrza). Jeśli lubicie robić same typu ozdoby to polecam sklep, gdzie można kupić cotton balls hurtem :) Dajcie znać jakie kolory cotton balls lubicie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń