czwartek, 21 lipca 2016

Karaiby


Właśnie z Wyspami Karaibskimi i lazurem wody kojarzy mi się ten wisior. Wieczór na plaży opalenizna, biała,  zwiewna sukienka i ten chwościk...   Można się rozmarzyć.

I takie marzenie zamykam w tej biżuterii :-)


Chwost do wisior robiłam sama, powoli staje się mistrzem w równym podcinaniu nitek. 

Na dowód tego zachodzącego słońca wykończenie toho o15 african sunset. 






Dziękuję że do mnie zaglądacie :-)
M.M.

8 komentarzy: