Plotłam, plotłam i w końcu go wyplotłam :)
długi lariat heringbone, cieniowany, rozplatający się, sprawiający wrażenie kaskady wody która im niżej spada, tym bardziej jest wzburzona.
Tak, to chyba najbardziej trafne porównanie, a mówiąc krótko to jestem zadowolona z efektu rozplatającego się heringbona.
Lubię dołożyć dagery na końcach splotu, dla mnie wyglądają ładniej, widać że są zakończone.
Zapięcie "na zaczepkę"
Mam nadzieję, że jeszcze o mnie nie zapomniałyście, częstotliwość dodawania nowych prac na razie się u mnie nie zwiększy, ale mam nadzieję że uda mi się to wynagrodzić ciekawymi pomysłami na koralikowa biżuterię:)
M.M.
Świetny sznur :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFajny sznur, pierwszy raz taki widzę :)
OdpowiedzUsuńMój autorski pomysł;-P
UsuńNigdy takiego nie widziałam - wyglada bardzo, bardzo ciekawie. Niesamowicie trafne do porównanie do wody. Super musi wyglądać na człowieku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też nie, dlatego stwierdzam że jest mój:D wyjątkowy
UsuńWyszło bardzo ciekawie i oryginalnie :) Śliczne kolorki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolorki wodne:D
Usuń