Ostatni post w tym roku to piórko.
Korzystając z miedzyświątecznej przerwy miałam czas trochę powyszywać.
Cieszę się kiedy mogę na spokojnie usiąść do robótek.
Ten rok był u mnie istną gonitwą. Ale z ciekawością wyglądam kolejnego, co przyniesie, jak to będzie.
Piórko wypadło aniołkowi ze skrzydła więc liczę że przyniesie mi szczęście w przyszłości i w anielskim wyzwaniu szuflady
Trzymajcie się aniołki, pozdrawiam;-)
M.M.