środa, 14 lutego 2018

Polowanie na lisa

 Oczywiście polowanie  odbyło się tylko z aparatem i w trakcie nie ucierpiało żadne żywe, ani koralikowe zwierzątko:-) 

I tak mamy lisa. Ten rudy jegomość to kilka technik koralikowania i trochę koralików toho, zwłaszcza na ogon który w końcu musiał być puszysty.


Lis zadebiutował w sieci już kilka dni temu, założyłam konto na instagramie. Gdzie puki co to ja czuję się jak w lesie i próbuję się odnaleźć. Mozna mnie znaleźć pod nazwą partofme_handmade.




Pokażę Wam jeszcze kolejny haft który zdobi moją garderobę, tym razem dopadłam granatową bluzę i wyhaftowałam dmuchawca.


Dziękuję za każdą wizytę, bardzo mi miło jak tu zaglądacie.
M.M.




22 komentarze:

  1. O ja!!! Lis jest cudowny!Jako miłośniczka lisich gadżetów chętnie bym takiego lisa przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomysłowy lisek:) Śliczny wisior:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeuroczy lisek :) A haft - mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lis jest piękny, zachwycił mnie już na instagramie ❤️ a haft to mistrzostwo świata!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na instagrama łatwiej mi wrzucić szybko fotkę, chyba tak to będzie że najpierw tam pojawią się zdjęcia:)

      Usuń
  5. Utwierdzam się w przekonaniu że z koralików można zrobić wszystko:):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och, jaki przecudny ! Dawno nic mnie tak nie zachwyciło, naprawdę, wyjątkowo urodziwy futrzak Ci wyszedł.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń