Kwiatowy flower power!
może do hipisa mi daleko, ale kwiaty są:D
Zrobiłam bransoletkę z zalegającej mi trochę rulli. Rulla nie jest dla mnie łatwa we współpracy, próby zagospodarowania tych koralików kończyły się różnie ;-P najczęściej pruciem i rzuceniem ich w kąt hihi. Ale uważam że nawet jak na coś aktualnie nie mam pomysłu to on kiedyś przyjdzie:)
Tak też było z tą bransoletką.
Koraliki ładnie układają się równolegle do siebie dając dodatkowy atut, w postaci wzoru na boku. Dzięki czemu nie jest to taka "oczywista" bransoletka w kwiatuszki, a ma w sobie trochę elegancji.
Ramka jest bo w końcu to też sztuka
:)
I tak... mamy lato w pełni,tworzę teraz niewiele choć mam pomysł na konkurs royal-stone:) Nie narzekam na upały bo nie zniosła bym deszczowego lata, chłodzę się jak mogę.
Pozdrawiam,
M.M.
Nie znam się na koralikach, ale na łatwe nie wyglądają. Za to uzyskałaś bardzo ładny efekt - klasycznie i elegancko. I ten kolor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wpadnij do mnie :) trochę zabawy w wyróżniania cie czeka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń