No to czas na Wenecję, czyli dużo blasku.Od razu mam przed oczami weneckie, bogato zdobione maski i pełne przepychu bale:) Niestety, jeszcze nie udało mi się zwiedzić tego miasta na wodzie ale marzy mi się, marzy... eh tak jak i wiele innych miejsc we Włoszech.
Moja wyobraźnia więc szaleje, a ręce wykonują:
Jak i te bogate maski tak i u mnie dzieje się dużo:) jest sutasz,wyszywane rivioli, kamienie, jest też złoto;-P podwójny sznur szydełkowy oplatany koralikami i na deser śliczny kawałek miedzi który udało mi się wkomponować w całość.
Zapięcie trochę niewidoczne jest przy białych muszlowych kulkach z tyłu naszyjnika, z oby dwu stron.
Pracę robiłam na konkurs Royal Stone i chciałam żeby było oryginalnie, stąd wziął się ten przeplataniec. ja z efektu jestem zadowolona więc nie muszę już wygrać:D:D
M.M.
Ale cudo! Niesamowicie efektowny i te kolory, aż biją po oczach, nie można oderwać wzroku :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-) cieszę się że wpadł Ci w oko
Usuńpiękna praca - bardzo różnorodna w kolorze i formię :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękna :) świetna interpretacja tematu :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik wyszedł prześlicznie na bogato jeszcze z dodatkiem złota to już wogóle przepych ;)
OdpowiedzUsuńA przeplatanki dodają wiele uroku :) Ślicznie
Mam nadzieję, że zostanie doceniony w konkursie. Naszyjnik jest obłędny - spośród wielu przymiotników, które mi się nasuwają, gdy na niego patrze, ten chyba najbardziej pasuje. Idealnie Bogactwo faktur i technik jest niesamowite. Gratuluję pomysłu i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak ciepły komentarz:)
UsuńAle cudeńko! Jest świetny :) Zapraszam do mnie po wyróżnienie Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, już mo.żna poczytać odpowiedzi:)
Usuń